LordOfTerror

Witamy na forum klanu LordOfTerror


#1 2012-10-13 22:18:03

 Verutiel

Administrator

3550594
Call me!
Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2012-10-07
Posty: 14
Punktów :   

Kronika. Rodział I Karta Druga.

Kronikarz napisał(a):
Strzelił płomień i czerwono-złota grudka potoczyła się po miedzianej blasze otaczającej kominek. Spokoj uchylił powieki i sięgnął po stojącą obok lekko zakurzona butelkę. Niestety, jej zawartość nie dawała już nadziei na ponowne wypełnienie kielicha, więc musiał się zadowolić tylko paroma ostatnimi kroplami.
- Nawet wino się kończy ? mruknął. Był zły. Miał opuścić ziemie Elmore tylko na chwilę, na parę dni. Ale jedna sprawa pociągnęła kolejną, powrót z jednej podróży okazywał się początkiem następnej. Coraz rzadziej znajdował czas by śledzić wieści docierające z Królestwa Aden, listy przychodzące od przyjaciół mówiły o coraz mniej znanych mu osobach i wydarzeniach.
Elf zapatrzył się w tańczące płomienie. Przed jego oczami powoli zaczęły przesuwać się obrazy ...


... Drobna postać siedząca ze spuszczoną głową na schodach wiodących do Podziemi była ledwo widoczna w nadchodzącym mroku. Zaintrygowana sSilveriSs podeszła bliżej. Białe włosy dawno już straciły swój blask i w brudnych strąkach opadały na twarz siedzącego, szata świadcząca o tym, iż ma przed sobą młodego adepta magii była w strzępach, a tania różdżka trzymana przez niego w dłoniach nosiła jeszcze ślady niedawnej potyczki.
- Stało się coś? ? spytała cichym głosem.
? Nie ? burknął i odgarnął włosy za spiczasto zakończone uszy. Ale nie podniósł głowy.
Zastanowiła się chwilę. Młody mag siedzący przed wejściem do Lochów mógł tu wprawdzie robić wiele rzeczy, ale najpewniej poszukiwał Ametystu, kamienia-symbolu niezbędnego by zdać test i wstąpić do kasty Czarodziejów. Sama też go szukała dawno, dawno temu i wiedziała, że zdobycie go w pojedynkę było niemal niemożliwe (chyba, że dysponowało się doskonałą bronią). Ale siedzący u jej stóp młody elf, sądząc po jego wyglądzie, chyba o tym nie wiedział.
- Ile razy już próbowałeś? ? spytała.
? A co cię to obchodzi ? sapnął. Cztery ? dodał po chwili z rezygnacją w głosie.
? Hmm ... miły to ty nie jesteś. A mógłbyś, to nic nie kosztuje. A może wtedy ja zechciałbym poświęcić chwilę swojego cennego czasu, aby ci pomóc ? jej Laska Złego Ducha rozbłysła białym światłem. Kiedy chłopak uniósł głowę zobaczyła, że jego twarz pokrywa siatka zadrapań i rozmazanej krwi. Jego oczy rozszerzyły się gwałtownie.
?Dla...? ? przełknął ślinę - Dlaczego chcesz mi pomóc?
Uśmiechnęła się lekko mrużąc oczy.
- Kiedyś ty pomożesz komuś innemu. Chodź Spokoj, szkoda czasu.
Kiedy chłopak wstał wiedział, że coś się zmieniło. Zrozumiał, że właśnie odnalazł swoje miejsce w tym świecie.

... Czuł, że rycerze siedzący na schodach przyglądają mu się z uwagą. Szybko wyśpiewał zaklęcie i ostatni pełzacz padł trafiony błękitną błyskawicą. Podniósł złoto i swoim zwyczajem usiadł na kamiennej poręczy schodów stanowiących wyjście z Terenu Egzekucji. Rycerze w stali i podszeli do niego.
? Witaj magu. Jestem Abu ten po lewej to Shard a mnie zwą Edwin. Może masz ochotę przyłączyć się do naszego młodego bractwa? Nazywamy się LordOfTerror.

... Była chyba pierwszą kobietą, a wtedy właściwie jeszcze dziewczyną, która dołączyła do ich kompanii i odcisnęła na niej tak wyraźny ślad. Zadziałała jak magiczny katalizator. Zaczęły się frywolne żarty, śmiechy i wspólne zabawy. Sev z Verutielem i WscieklymRomanem włóczyli się razem pijani po lesie i wyśpiewywali kuplety pod jej adresem. Amigiel i Cizia zawsze byli gotowi walczyć na jej skinienie. NightFalcio powoli zbliżał się ku swojemu przeznaczeniu ... A on? Niewątpliwie był również pod jej wrażeniem. Zachwyciło go połączenie humoru, inteligencji i zmysłowości jaką sobą reprezentowała. Była diabelnie sprytna i zawsze wiedział jak osiągnąć swój cel. Mała spryciara. Ach0

... - Polować! Polować! Polować! ? po raz kolejny rozległ się głośny okrzyk. - No nie, to znowu on ? pomyślał. Ile można się uganiać za tymi głupimi potworami? Ciągle i wciąż? Ale NightFalcio jak już się uparł to szybko nie odpuszczał. Ile się nauczyłeś i czemu tak mało? Kto, gdzie i z kim poluje? A co robi reszta!? Do roboty! Polować!


... Leżał na chłodniej posadzce obok portalu Zakazanych Wrót. W oddali niewielka postać dzielnie przedzierała się przez grupę potworów. ? Spokojnie, zaraz do ciebie dojdę! ? krzyknął ledwo już widoczny zza otaczających go wężo-kobiet elf i ... zniknął.
Już trzeci raz nie dał rady przedrzeć się przez przeciwników. Ale HitMachine wiedział, że kapłan za chwilę podejmie kolejną próbę. Nieustraszony Pan Czapla rzadko się poddawał gdy była komuś potrzebna pomoc. Czasami w gorączce bitwy zrywał z siebie szaty i rzucał się z nagą, wątła piersią do walki w pierwszej linii, wespół z zakutymi w stal rycerzami. Szalony Ptak. Z zamkniętymi powierzyłby przyjacielowi swoje życie ... najwyżej sSilveriSs dla zabawy wprowadziła by go w pokrzywy.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.149 seconds, 10 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.muoteck.pun.pl www.rolkiopole.pun.pl www.csreggae.pun.pl www.stomatologia10.pun.pl www.xiaolinshowdown.pun.pl